Wczoraj szczenięta przeszły drugie odrobaczanie, wszystko odbyło się bez problemów, bo maluszki są bardzo grzeczne i dzielne :)
Mama Choco już nie chce karmić swoich dzieci i wcale się jej nie dziwię, maluchy mają już ząbki i jest to dla niej z pewnością bolesne. I tak spisała się bardzo dobrze, szczenięta do tej pory były bardzo pulchniutkie, w związku z powyższym rolę karmicielki przejęłam ja :)
Maluszki jedzą surowe mielone mięsko z kleikiem ryżowym i żółtkiem oraz jeden posiłek namoczona sucha karma, lada moment dodam do mięsa warzywa i owoce.
A tak wyglądamy kiedy jemy ze wspólnej miski :)
Mama Choco już nie chce karmić swoich dzieci i wcale się jej nie dziwię, maluchy mają już ząbki i jest to dla niej z pewnością bolesne. I tak spisała się bardzo dobrze, szczenięta do tej pory były bardzo pulchniutkie, w związku z powyższym rolę karmicielki przejęłam ja :)
Maluszki jedzą surowe mielone mięsko z kleikiem ryżowym i żółtkiem oraz jeden posiłek namoczona sucha karma, lada moment dodam do mięsa warzywa i owoce.
A tak wyglądamy kiedy jemy ze wspólnej miski :)
Chłopaki i dziewczyny to już małe rozrabiaki, biegają po całym domu i zwiedzają wszystkie kąty.
Jutro odbędzie się spóźniona sesja zdjęciowa z okazji ukończenia 5 tygodni oraz mam nadzieję pierwszego spacerku :) Także zapraszam popołudniu na bloga.
Jutro również przedstawię rodowodowe imiona aby maluchy nie były już bezimienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz